tag:blogger.com,1999:blog-75980339014477760552024-02-18T20:03:59.475-08:00Together for Life Total after deathserce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-56671673224894991032015-12-07T11:21:00.000-08:002015-12-07T11:21:28.093-08:00Rozdział 17<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Kendalla>></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Mila....wróciła do nas....wróciła bo kocha Jamesa, a on kocha ją i są razem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">To nie możliwe! To znowu się dzieje! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Czemu ja jestem tak bardzo beznadziejny!? Co jest ze mną nie tak!?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Już raz przez to przechodziłem....już raz byłem zakochany w kocicy ale ona wolała innego.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">James ma naprawdę szczęście, że to jego wybrała Mila oraz że są razem i szczęśliwi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Kotokształtni wybierają sobie partnera jednego na całe życie, a gdy jedno z nich umiera, drugie żyje w samotności w rzadkich przypadkach. Dużo częściej jest tak że ból po stracie jest tak duży że druga połowa nie ma siły żyć dalej i popełnia samobójstwo.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Widziałem to na własne oczy, mój brat dał się zabić myśliwym, kiedy jego ukochana zginęła zagryziona przez sforę wilków.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Muszę się pogodzić z tym że Mila jest z moim najlepszym przyjacielem i jakoś z tym żyć dalej.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Mili >></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Wstałam rano, wszyscy domownicy jeszcze spali. Zeszłam z fotela i zaczęłam się przeciągać z gracją typową dla kotów.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Poszłam do kuchni, chciała zrobić śniadanie dla siebie i chłopaków. Ale lodówka nadawała się do remontu, szafki też nie grzeszyły zawartością. Więc postanowiłam iść na małe zakupy, prowadziłam koczowniczy tryb życia ale rodzice zostawili dość sporo pieniędzy po sobie z reguły ich nie używałam ale tym razem zrobiłam wyjątek i poszłam na porządne zakupy spożywcze.</span><br />
<span style="font-size: large;">Na pierwszy ogień poleciałam do mięsnego po wędlinę i mięso na obiad. Potem kupiłam zapas chleba i bułki kajzerki, chleb zamrozimy i wyciągniemy kiedy będzie trzeba.</span><br />
<span style="font-size: large;">W warzywniaku kupiłam trochę warzyw i owoców. Wróciłam do domu rozpakowałam wszystko i wzięłam się robienie śniadania.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zagotowałam mleko do płatków, a potem wzięłam się za smażenie naleśników.</span><br />
<span style="font-size: large;">Skończyłam i zrobiłam jeszcze syrop z malin, jeżyn i poziomek.</span><br />
<span style="font-size: large;">Do kuchni wszedł zwabiony zapachami James.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Boże co tak pięknie pachnie ? - spytał obejmując mnie w pasie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- A śniadanie zrobiłam i porządne zakupy dla nas - powiedziałam, obejmując jego szyje.</span><br />
<span style="font-size: large;">- A skąd miałaś pieniądze na to ? </span><br />
<span style="font-size: large;">- Po śmierci rodziców dostałam spory spadek, ale używam ich tylko w kryzysowych wypadkach - wyjaśniłam. Po krótkiej chwili zjawili się wygłodniali chłopacy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- A co wy się tak obściskujecie ? - zapytał żartem Logan.</span><br />
<span style="font-size: large;">- A co nie można już pocałował swojej dziewczyny ? - odpowiedział pytaniem na pytanie James.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Chodźcie pewnie jesteście głodni - powiedziałam odsuwając się od Jamesa.</span><br />
<span style="font-size: large;">Cała czwórka rzuciła się na jedzenie, tak jak przypuszczałam po 15 minutach stół był pusty a każdy z nas miał pełen żołądek.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-16743235407911114772015-07-10T14:43:00.002-07:002015-07-10T14:43:16.433-07:00Rozdział 16<span style="font-size: large;">Wiedziałam że to sprawka Jamesa, że to on przeniósł mnie śpiącą do pokoju. Nie protestowałam, zwyczajnie nie miałam na to siły.</span><br />
<span style="font-size: large;">Obudziłam się w środku nocy, przeciągnęłam się leniwie ziewając.</span><br />
<span style="font-size: large;">Wstałam i zeszłam na dół, nie potrzebowałam palić światła ponieważ tak jak koty widziałam w ciemności. Co więcej nasze oczy mają w sobie fluorescencyjny barwnik który świeci w ciemności, nawet jeśli jesteśmy ludźmi.</span><br />
<span style="font-size: large;">Weszłam do kuchni napiłam się zimnej wody, po czym skierowałam się do salonu, gdzie spał mój chłopak.</span><br />
<span style="font-size: large;">James jak większość kocurów spał rozłożony jak długi na kanapie. </span><br />
<span style="font-size: large;">A koc którym prawdopodobnie był okryty. Podniosłam go i narzuciłam na chłopaka. Poruszył się niespokojnie, tak jakby jego umysłem targał jakiś straszny koszmar. </span><br />
<span style="font-size: large;">Ukucnęłam przy oparciu kanapy i delikatnie zaczęłam gładzić zmierzwione snem włosy, zupełnie jak małemu dziecku. </span><br />
<span style="font-size: large;">James przez chwilę kręcił się nie spokojnie po swoim łóżku, jakby walcząc z czymś.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Spokojnie, to tylko sen...nie ma się czego bać - szepnęłam mu spokojnie do ucha. W głębi duszy wiedziałam co czuł mój ukochany, jak to jest walczyć z demonami które nawiedzają cię we śnie. A po tym jak na moich oczach zginęli moi rodzice naprawdę długo walczyłam z nimi i czasem nadal mnie nawiedzają.</span><br />
<span style="font-size: large;">Przestał się miotać i wreszcie spał spokojnie i ja mogłam odetchnąć nie martwiąc się że coś mu jest. </span><br />
<span style="font-size: large;">Usiadłam na fotelu, podciągnęłam kolana pod brodę i patrzyłam na James'a jak śpi. Na jego twarzy nie malował się nawet jeden grymas strachu czy bólu. </span><br />
<span style="font-size: large;">Zaczęłam się zastanawiać czy to co się stało nie jest pięknym snem, przecież James był kompletnym przeciwieństwem Christophera.</span><br />
<span style="font-size: large;">Mój ukochany jest dobry, pomocny, łagodny, oddał by swoje życie za innych...A Christopher ? brał co chciał za pomocą przemocy, nikomu nie pomagał a gdy zrobiło się gorąco pierwszy wziął nogi za pas. Może i miał piękne opakowanie ale w środku był przegniły aż do szpiku kości. James urzekł mnie już podczas naszego pierwszego spotkania, kiedy opatrywał nogę nieznajomej kotce i opowiadał o swojej przeszłości. Gdyby mógł zasłonił by nas wszystkich swoją własną piersią przed strzałami nie przyjaciół. </span><br />
<span style="font-size: large;">To było w nim piękne....ta dobroć....ta chęć ratowania wszystkich swoich bliskich.</span><br />
<span style="font-size: large;"> Uśmiechnęłam się sama do siebie a po chwili znowu przeniosłam się krainy Morfeusza....</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-6420304811355048012015-04-19T09:54:00.000-07:002015-04-19T09:54:39.432-07:00Rozdział 15<span style="font-size: large;">Nie trudno było myśliwych mi zgubić ... SĄ powolni. W końcu ludzie poruszają Się tylko na dwóch nogach Nie do współpracy mojego kotozmienni.</span><br />
<span style="font-size: large;">Wskoczyłam szybko na dąb, Który Musiał Mieć kilka Wieków ponieważ JEGO konar był gruby.</span><br />
<span style="font-size: large;">Ukryłam Się w koronach Drzewa, lu pobiegli Dalej.</span><br />
<span style="font-size: large;"><b>~</b> Jacy oni są przewidywalni - pomyślałam, siedziałam na drzewie Jeszcze chwile po, ja wracałam Czym zeskoczyłam Do domu chłopaków, gdy nagle Jakaś cieniutka linka zacisnęła Się na Mojej szyi. Na końcu linki był dzwoneczek. Szarpałam za linkę ale nic z Tego, Nie mogłam jej zerwać. </span><br />
<span style="font-size: large;">Ostatni raz taka pułapkę widziałam w Rosji jej Autorem był morderca moich rodziców. </span><br />
<span style="font-size: large;">W Tej chwili z zarośli wyszedł wyżej wymieniony.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Lermentov - Warknęłam po kociemu, położyłam po sobie uszy i ryknęłam prezentując pakiet zębów zdolnych zabić byka.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No i wreszcie mam moja biała CIĘ .... długo km tygrysko ja Teraz wiem uciekałaś Gdzie Się ukryłaś.</span><br />
<span style="font-size: large;">Ryknęłam głośno i groźnie. Nagle nie daleko nas usłyszeliśmy ryk Pantery, po chwili wyskoczył Carlos i popchnął Lermentova na drzewo, dziesięć upadł i stracił Świadomość. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Pomóż mi Carlos - poprosiłam, Razem z Carlos'em Udało nam się przeciąć żyłkę z dzwoneczkiem i wróciliśmy Do domu.</span><br />
<span style="font-size: large;">Przed domem stanęłam Twarzą Twarz z James'em.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Aby ja był zostawię - Carlos wszedł i Do domu.</span><br />
<span style="font-size: large;">Spojrzałam na James'a i zmieniłam się wag człowieka, po chwili i ja miałam przed sobą jego ludzkie oblicze.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Czemu wróciłaś? - Zapytał Nagle, Ja nie wiedziałam co mu powiedzieć.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Uświadomiłam sobie Coś bardzo ważnego</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co Takiego?</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zalezy .... Mi Na Tobie i do bardzo</span><br />
<span style="font-size: large;">- Och ... Mila ...</span><br />
<span style="font-size: large;">Przez chwile milczał, ta chwila była wiecznością dla Mnie i moich uczuć.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nagle James przyciągnął Mnie zrobić Siebie i pocałował namiętnie.</span><br />
<span style="font-size: large;">Odwzajemniłam słodki pocałunek Równie słodkim i namiętnym pocałunkiem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kocham Cie - szepnął odrywając Się Ode mnie. Czułam Jak łzy zbierają mi sie po powiekami .... Łzy szczęścia.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ja Ciebie Też kocham - powiedziałam walcząc ze łzami przytuliłam Się zrobić niego Mocno.</span><br />
<span style="font-size: large;">Czułam Się tak Bezpiecznie w jego objęciach, wgl inaczej KIEDY byłam z tamtym kocurem, Który uciekł i zostawił mnie na pastwę losu.</span><br />
<span style="font-size: large;">Byłam w nim zakochana, zakochana Jeszcze Nigdy wcześniej Jak.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Chodźmy Do domu - mi szepnął zrobić Ucha. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Dobrze - odpowiedziałam. Weszliśmy Do domu Trzymając się za ręce. </span><br />
<span style="font-size: large;">Bardzo entuzjastycznie przyjęli Chłopaki że jesteśmy razem celu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Żartem Jeden problemem - zaśmiał Się Logan.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jaki? - Zapytał James.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mamy tylko Cztery pokoje w Tym domu ...- zauważył, ja momentalnie pokryłam Się czerwienią. James objął Mnie ramieniem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Coś wymyślimy, a na razie możemy spać na jednym łóżku, żaden problem...chyba że na jakiś czas oddam swój pokój Mili a sam będę spał tu w salonie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Daj spokój, to wasz dom, ja będę spać w salonie - odezwałam się</span><br />
<span style="font-size: large;">Nasza dyskusja trwała jeszcze jakiś, ostatecznie postawiłam na swoim. </span><br />
<span style="font-size: large;">Siedziałam na kanapie tuląc się do James'a.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Na pewno chcesz spać tutaj ? - zapytał po raz setny.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tak James chcę tu spać, nie martw się i idź już na górę się wyspać, za nami ciężki dzień - powiedziałam przewracając oczami.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No dobrze, słodkich snów - pocałował mnie w policzek i poszedł na górę, ja wygodnie umościłam się na kanapie pod kołdrą i zasnęłam.</span><br />
<span style="font-size: large;">Przez sen czułam jak ktoś podnosi mnie z kanapy i zanosi piętro, po chwili czułam jak kładzie mnie do łóżka....Dobrze wiedziałam czyja to sprawka...</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-8314536212101592262015-04-19T06:30:00.000-07:002015-04-19T06:30:05.153-07:00Dziękujemy z całego serca<span style="font-size: large;">Dziękuje za nominacje do Liebster Award</span><br />
<span style="font-size: large;">W imieniu swoim i Elwiry mojej przyjaciółki dziękuje za ten zaszczyt, jest to nasza pierwsza nominacja na tym blogu :D </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Ten zaszczyt zawdzięczam autorce bloga: http://you-smile-i-smile-baby.blogspot.com/</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Oto zasady:</span><br />
<span style="font-size: large;">Nominacja do Libster Award jest otrzymywana od innego autora bloga w podzięce za "dobrze wykonaną robotę" na blogu.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nagrodę otrzymują blogi które mają mniejszą liczbę obserwujących, co pomaga je rozpowszechnić.</span><br />
<span style="font-size: large;">Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań, od bloga który cię nominował. Następnie ty nominujesz 11 osób i informujesz ich o tym.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zadajesz 11 pytań </span><br />
<span style="font-size: large;"><b>Nie wolno niminować bloga który cię nominował!</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="font-size: large;">Okej koniec formalności ;)</span><br />
<span style="font-size: large;">Czas na pytania :P</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>1 W jakim kraju/mieście chciałabyś mieszkać?</i></span></blockquote>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">1 Chciałabym zamieszkać w Los Angeles</span><br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>2 Co lubisz robić w wolnym czasie?</i></span> </blockquote>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">2 Czytać książki, słuchać muzyki, siedzieć na necie i pisać z przyjaciółmi oraz pisać różne FF</span><br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>3 Dlaczego zaczęłaś pisać FanFaction ?</i></span></blockquote>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">3 Będę brutalnie szczera: <b>Z powodu nudów xD</b></span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>4 Masz jakieś zwierze ? Jeśli tak to jak się nazywa ?</i></span></blockquote>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">4 Pies - Bobik</span><br />
<span style="font-size: large;">Pies - Kacper</span><br />
<span style="font-size: large;">Kot - Mruczek</span><br />
<span style="font-size: large;">Kotka - Psota</span><br />
<span style="font-size: large;">Kotka - Kropka</span><br />
<span style="font-size: large;">Królica - Siwka + 6 maleńkich króliczków</span><br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">5 <i>Najśmieszniejsza rzecz w twoim życiu</i></span></blockquote>
<br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">5 Tata kupił mi świnkę morską Rozetke i pomyliłam jej tył z głową XD </span><br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>6 Masz rodzeństwo ?</i></span></blockquote>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">6 Tak mam starszą 3 lata siostrę </span><br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>7 Jaka była najodważniejsza rzecz w twoim życiu ?</i></span></blockquote>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">7 Nie mam pojęcia nie pamiętam </span><br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>8 Kim chciałabyś zostać w przyszłości?</i></span></blockquote>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">8 Chciałabym zostać piosenkarką, pare osób mi powiedziało że umiem śpiewać ale nie wiem czy im wierzyć. Albo chciałąbym być także aktorką lubię takie klimaty.</span><br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>9 Co jest dla ciebie najważniejsze w życiu ?</i></span></blockquote>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">9 Szczerość</span><br />
<span style="font-size: large;">Miłość</span><br />
<span style="font-size: large;">Zaufanie</span><br />
<span style="font-size: large;">Przyjaźń</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>10 Lubisz czytać ?</i></span></blockquote>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">10 Kocham czytać, szczególnie książki fantasy albo coś w klimacie 50 Twarzy Greya</span><br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>11 Jaki jest twój ulubiony film ?</i></span></blockquote>
<br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">11 Kruk </span><br />
<span style="font-size: large;">50 twarzy Greya</span><br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: red; font-size: x-large;"><i>Blogi które otrzymały moją nominacje:</i></span><br />
<span style="color: red; font-size: x-large;"><i><br /></i></span>
<span style="color: red;"><i><span style="font-size: x-large;">1 </span><span style="font-size: large;"> http://monikamatysiak.blogspot.com/2015/04/sa-straty.html?showComment=1429118688169#c8189195002530767065</span></i></span><br />
<span style="color: red;"><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></span>
<span style="color: red; font-size: x-large;"><i>2 </i></span><span style="color: red; font-size: large;"><i>http://x-time-rush.blogspot.com/</i></span><br />
<span style="color: red; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<span style="color: red; font-size: x-large;"><i>3 </i></span><span style="color: red; font-size: large;"><i>http://james-and-vanessa-big-love.blogspot.com/</i></span><br />
<span style="color: red; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<span style="color: red;"><i><span style="font-size: x-large;">4 </span><span style="font-size: large;">http://big-time-rush-world.blogspot.com/</span></i></span><br />
<span style="color: red;"><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></span>
<span style="color: red; font-size: x-large;"><i>5 </i></span><span style="color: red; font-size: large;"><i>http://dirtyimagines.blogspot.com/</i></span><br />
<span style="color: red;"><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></span>
<br />
<span style="font-size: large;">Niestety mogę dać tylko tyle blogów :(</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: #274e13; font-size: x-large;"><b>Pytania ode mnie dla was :* </b></span><br />
<span style="color: #274e13; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><i>1 Dlaczego piszesz swojego bloga?</i></span><br />
<span style="color: #274e13; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><i>2 Masz rodzeństwo?</i></span><br />
<span style="color: #274e13; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><i>3 Ulubione zwierze </i></span><br />
<span style="color: #274e13; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><i>4 Miałaś jakiś sen z kimś z BTR?</i></span><br />
<span style="color: #274e13; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><i>5 Ulubiona książka</i></span><br />
<span style="color: #274e13; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><i>6 Kim chcesz zostać w przyszłości ?</i></span><br />
<span style="color: #274e13; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><i>7 Gdzie chciałabyś zamieszkać?</i></span><br />
<span style="color: #274e13; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><i>8 Ulubiona piosenka</i></span><br />
<span style="color: #274e13; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><i>9 Oglądałaś jakiś film w którym wystąpili ktoś z BTR?</i></span><br />
<span style="color: #274e13; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><i>10 Masz w domu płyte ze swoją ulubionym wykonawcą?</i></span><br />
<span style="color: #274e13; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: large;"><i>11 Czy chciałabyś mieszkać i żyć w otoczeniu swojego idola?</i></span><br />
<span style="color: red; font-size: x-large;"><i><br /></i></span>
<span style="color: red; font-size: x-large;"><i><br /></i></span>
<span style="color: red; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<br />
<blockquote class="tr_bq">
</blockquote>
<blockquote class="tr_bq">
</blockquote>
<br />
<blockquote class="tr_bq">
</blockquote>
<blockquote class="tr_bq">
</blockquote>
serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-23720845101955820762015-04-07T03:55:00.000-07:002015-04-07T03:55:22.235-07:00Rozdział 14 <div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Mili >></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Byłam już blisko domu chłopaków, gdy nagle usłyszałam ujadanie psów i krzyki myśliwych. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- O nie - mruknęłam do siebie i zakradłam się jak najbliżej i to co zobaczyłam przeraziło mnie. To był James, wisiał za łapę do góry nogami i walczył. Musiałam szybko interweniować.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- James! - krzyknęłam w kocim języku. Spojrzał w moim kierunku, wyglądał na przerażonego.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Mila ! uciekaj stąd proszę !! - krzyknął. Nie mogłam pozwolić mu zginąć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Podbiegłam do myśliwych i zaatakowałam ich, po czym zaczęłam uciekać, przed nimi i przed psami. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Biegłam przed siebie ile tylko sił miałam w łapach. Wpadłam w jeżyny...zatrzymałam się i rzuciłam się na psy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Zabiłam ostatniego psa i szybko zatoczyłam koło i wróciłam do James'a.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Wspięłam się na drzewo i odcięłam linkę która więziła James'a nad ziemią.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Uciekaj do domu, ja ich odciągnę - powiedziałam szybko</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Nie zostawię cie na pastwę ich </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- James!...zaufaj mi proszę i uciekaj już nie raz wyprowadzałam myśliwych w pole....a teraz uciekaj póki możesz </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Nie jestem tchórzem żeby uciekać i w dodatku wystawiać ciebie na niebezpieczeństwo</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Usłyszeliśmy zbliżające się kroki.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Błagam cię uciekaj, przysięgam że nic mi nie będzie, albo chociaż sprowadź chłopaków, nie dadzą rady naszej piątce </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Zapadła między nami cisza, ale po chwili James odwinął się i wskoczył w krzaki. Odetchnęłam na krótką chwile, ryknęłam na cały głos dając myśliwym znać gdzie jestem i pobiegłam dokładnie w odwrotnym kierunku w którym pobiegł James.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-35730578346311453022015-04-01T12:58:00.000-07:002015-04-01T12:58:02.533-07:00Rozdział 13<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami James'a >></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Mijały kolejne dni odkąd odeszła Mila, a ja czułem się rozdarty.</span><br />
<span style="font-size: large;">Siedziałem w kuchni i rozmyślałem, kiedy wszedł Carlos.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tęsknisz za nią ? - zapytał, a ja nadal milczałem, tylko spojrzałem na niego.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zakochałem się w niej...- powiedziałem siląc się na ledwie słyszalny ton głosu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- To widać, nie jesteś sobą odkąd odeszła, ale jak to mówią, jeśli kogoś kochasz daj mu odejść a jeśli cię kocha to wróci - powiedział łagodnie, ja tylko przytaknąłem mu. Wiedziałem że Mila już nie wróci, już raz się zawiodła się swoich pobratymcach.</span><br />
<span style="font-size: large;">Jakby tego było mało po lesie zaczęli kręcić się myśliwi. Robiło się groźnie, pocieszała mnie jedynie myśl że Mila jest już daleko stąd bezpieczna.</span><br />
<span style="font-size: large;">Carlos pozwolił mi na chwile zapomnieć o przytłaczającej tęsknocie za ukochaną.</span><br />
<span style="font-size: large;">Noce spędzałem w grocie, na skalnej półce.</span><br />
<span style="font-size: large;">Obudziłem się równo z pierwszymi promieniami słońca, które niewinnie zajrzał na groty.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kolejny dzień....Kolejny dzień bez niej....Kolejny dzień pełen bólu - powiedziałem sam do siebie w kocim języku.</span><br />
<span style="font-size: large;">Spojrzałem pod skalną półkę No cóż ostatnio noce były bardzo zimne, nic więc dziwnego że stworzenia szukają ciepłego schronienia. Źródło termalne biło nie przerwanie, z tego co zauważyłem ukrywają się tu stare schorowane zwierzęta oraz matki z młodymi. </span><br />
<span style="font-size: large;">Zapewne dlatego że woda ma bardzo silne właściwości lecznicze, przekonałem się o tym pierwszy raz gdy zaczołgałem się tu szukając ratunku przed siarczystym mrozem, myślałem że już umrę, ale gdy obudziłem się następnego dnia, byłem pełen sił i zdrowy.</span><br />
<span style="font-size: large;">Wyciągnąłem się na swoim "łóżku" i ziewnąłem reprezentując pakiet zębów które są stworzone do rozrywania mięsa i gruchotania kości zwierząt wielkości człowieka.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nie spieszyło mi się do domu, wiedziałem że chłopaki sobie poradzą. Odpoczywałem tak cały dzień co jakiś czas ucinając sobie drzemkę. Wieczorem wyszedłem coś zjeść.</span><br />
<span style="font-size: large;">Szybko i sprawnie złapałem zająca, szedłem z nim do groty, gdy nagle moja tylna łapa dostała się w sidła i po chwili wisiałem łbem w dół jakieś 2 metry nad głową, przy sidłach był dzwoneczek więc zaraz zbiegły się psy myśliwskie a potem myśliwi. </span><br />
<span style="font-size: large;">Próbowałem się bronić, nie dawałem im do siebie podejść.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nagle jeden z psów skoczył na mnie, złapałem go z całej siły zębami za gardło i rozerwałem, było słychać tylko skomlenie, wszędzie tryskała krew.</span><br />
<span style="font-size: large;">W pewnej chwili....nie wiem może miałem zwidy, ale dałbym się oskalpować że widziałem sylwetkę białej tygrysicy....</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-73186494626631711492015-03-15T13:20:00.001-07:002015-03-15T13:27:56.851-07:00Rozdział 12 cz 2<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Mili >></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Dihren towarzyszył mi kilka dni w podróży, znalazłam z nim wspólny język.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Opowiesz mi o kocurze, który zawrócił ci w głowie ? - zapytał, gdy szliśmy skrajem lasu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Nazywa się James i razem z przyjacielem uratowali życie, chociaż wgl mnie nie znali, zaopiekowali się mną </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Dobrze zrobili, wszystkie kotokształtne powinny trzymać się razem </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- pfff...nie zawsze tak jest. Kiedyś o mało nie zginęłam, ponieważ wszystkie kotołaki mnie wystawiły </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- przykro mi z tego powodu</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Jakoś mi się udało przeżyć, ale tym razem gdyby nie James i Kendall skończyłabym jako dywanik w chacie jakiegoś myśliwego</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Widzę że gdy mówisz o tym James'ie to świecą ci się oczy, jest w nich iskierka uczucia...nie rozumiem dlaczego odeszłaś od niego, moglibyście być szczęśliwi razem</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Nie mogłam zostać, ponieważ ja...już nie potrafię mieszkać na stałe w jednym miejscu, odkąd skończyłam 11 lat, nie zostaje nigdzie na dłużej niż tydzień</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Człowiek uczy się całe życie, może czas abyś i ty nauczyła się nowych rzeczy, jeśli dzięki temu będziesz szczęśliwa</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Ale ja... - nie dał mi dokończyć.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Żadnego " Ale ja" widzę że bardzo tęsknisz za tym kotołakiem, jestem pewien że on także bardzo cierpi z powodu twojego odejścia.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Milczałam w moim gardle powstał węzeł który zaciskał się z całej siły w mojej tchawicy, a w oczach wezbrały łzy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Ja go kocham....- powiedziałam łamiącym się głosem. Wreszcie przyznałam to przed Dihrenem oraz przed samą sobą, byłam zakochana w tej jedynej panterze mglistej, która uratowała mi życie. - Widzę że go kochasz więc, wracaj do niego i mu powiedz</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Tak bardzo ci dziękuje - powiedziałam, a łzy same spływały mi po pysku.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Nie dziękuje tylko wracaj do niego - uściskałam go jeszcze i pobiegłam w drogę powrotną....</span></div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<br />
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~<br />
<span style="font-size: large;">Dziękuje to było na tyle :) proszę komentujcie </span><br />
<span style="font-size: large;">Polecam też wejść na bloga mojej kumpeli :D</span><br />
<span style="font-size: large;">http://unkownisland.blogspot.com/2015/03/rozdzia-6.html</span></div>
serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-10143406451567592412015-03-14T08:08:00.001-07:002015-03-14T08:08:22.836-07:00Rozdział 12 cz 1<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami James'a >></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Mila odeszła...byłem bliski obłędu. Nie mogłem sobie znaleźć miejsca, za to Kendall się ogarnął i wreszcie wrócił nasz stary przyjaciel.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Cały dzień siedziałem w swoim pokoju, przed zmrokiem, nie mówiąc nic kumplom wyszedłem z domu i pobiegłem w głąb lasu, który pokrywał się już osłoną mroku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Kończyła się już ciepła jesień więc noce już były chłodne, a moja kocia połowa nie znosiła zimna.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Poszedłem do groty, która przed laty ocaliła mi życie. Pod postacią kota przecisnąłem się przez wejście, chociaż ledwo co...ostatni raz tu byłem 4 lata temu gdy zjawiłem się w tych stronach i zostałem tu na zawsze.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Gorące źródło które było ukryte w grocie nadal mocno biło i ogrzewało wnętrze jaskini, to było moje miejsce, aby pobyć sam na sam ze swoimi myślami.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Byłem zakochany w tej rosyjskiej kotce na zabój. Leżałem na skalnej półce w towarzystwie gryzoni i ciemności. Mogłem mieć tylko gorącą nadzieje że nic jej nie jest oraz że żyje...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">W końcu zasnąłem w samotności.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Kendall'a >></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Po powrocie do domu chłopaki mi powiedzieli że Mila opuściła nas, żałowałem że nie miałem okazji się pożegnać...ale może to dla mnie lepiej, wreszcie mogłem być sobą, nie musiałem ukrywać przed najlepszym przyjacielem że podoba mi się kocica w której i on się zakochał...ze wzajemnością. Mogłem odetchnąć.</span><br />
<span style="font-size: large;">Siedziałem w kuchni ze szklanką wody, po chwili wszedł Logan.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Słuchaj stary, przepraszam cię za ten brak hamulców...naprawdę żałuje - powiedziałem na wejściu, naprawdę żałowałem tego co zrobiłem swojemu przyjacielowi.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie masz za co przepraszać, nie gniewam się - zapewnił mnie i usiadł obok mnie przy stole. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Powiesz mi o co chodziło ? </span><br />
<span style="font-size: large;">- Miałem po prostu cięższe chwile to wszystko...i już się skończyło </span><br />
<span style="font-size: large;">- No dobrze...mam nadzieje że masz racje </span><br />
<span style="font-size: large;">Siedzieliśmy w kuchni i rozmawialiśmy o wszystkim i niczym. Potem poszliśmy spać, nie byłem pewien ale chyba James'a nie było w domu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-41720023771943531352015-03-09T03:58:00.000-07:002015-03-09T03:58:20.412-07:00Rozdział 11<span style="font-size: large;">Biegłam ile w łapach Sił, Nie chciałam spoglądać w Tyl, bolało Mnie serce ale nie nie zawróciłam.</span><br />
<span style="font-size: large;">Pobiegłam przez krzewy jeżyn i Dalej Przed Siebie, KIEDY wreszcie padłam ZE zmęczenia, wdrapałam Się na drzewo i zasnęłam.</span><br />
<span style="font-size: large;">Tej Nocy śniłam o James'ie. Rano wstałam Nie wyspana, zeskoczyłam Z Drzewa i poszłam zrobić pobliskiego Jeziora í napiłam SIE Wody.</span><br />
<span style="font-size: large;">Patrzyłam na Swoje odbicie w tafli Wodami, Nagle w lustrze Wody zobaczyłam innego kotołaka. Odwinęłam Się SZYBKO I po chwili pokłoniłam Się zmiennokształtnemu.</span><br />
<span style="font-size: large;">Przede mna Stal bowiem Jeden z dwoch władców naszego kociego klanu ... Książę Dihren byl Białym tygrysem tak Jak ja.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wasza wysokość - wymówiłam ledwo co ja padłam mu do stóp.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wstań PROSZĘ, wyglądasz na strapioną współpracy CIĘ ... nie nie Pokoi? - Zapytał wpatrujac się we mnie swoimi intensywnie zielonymi oczami, mogłam je porównać do wody nad lazurowym wybrzeżem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nic Takiego ...</span><br />
<span style="font-size: large;">- Przecież widze, ma to związek z miłością </span><br />
<span style="font-size: large;">- proszę nie chce o tym mówić - powiedziałam blagalnie, mówienie o tym sprawiało mi ból.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No dobrze ale cokolwiek cię trapi, pamiętaj aby słuchać głosu serca </span><br />
<span style="font-size: large;">- Będę pamiętać wasza wysokość - powiedzialam, oczami wyobraźni wrocilam do twarzy Jamesa, a moje serce zabiło szybciej.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Czy mogę ci towarzyszyć w wędrówce? Przez jakiś czas ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ależ oczywiście ze tak, będę zaszczycona </span><br />
<span style="font-size: large;">Złapałam sobie Zająca a potem ruszylismy dalej w drogę.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-73062608875756023982015-03-04T10:45:00.003-08:002015-03-04T10:53:37.551-08:00Rozdział 10 cz2<span style="font-size: large;">- Moja matka zostawiła mnie w wysokiej trawie i walczyła z kłusownikami - powiedział James, było po nim widać że sposępniał. - Nie przeżyła zastrzelili ją, mój ojciec na szczęście znalazł mnie po zapachu i zabrał do domu - dodał po chwili a z jego oczu popłynęły łzy, otarłam się pyskiem o jego pysk.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tak mi przykro - powiedziałam, spojrzałam w jego oczy...oczy pełne smutku.</span><br />
<span style="font-size: large;">Westchnął ciężko - Skończyłem 16 lat i ruszyłem w drogę uczyłem się zielarstwa i pomagałem wszystkim kotołaką w potrzebie. </span><br />
<span style="font-size: large;">- jestem pewna że są ci wdzięczni za pomoc....tak samo jak ja - powiedziałam szczerze, czułam się tak bezpiecznie w jego obecności.</span><br />
<span style="font-size: large;">Spojrzałam na pomarańczową poświatę która była nad drzewami i świadczyła o tym że słońce zachodzi.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jak tylko zapadnie zmrok, odejdę - powiedziałam nagle, wstałam i nie dałam dojść do słowa James'owi i pobiegłam w stronę chłopaków....bolało mnie serce kiedy myślałam że muszę odejść i zostawić James'a...</span><br />
<span style="font-size: large;">Ja...chyba go kocham...</span><br />
<span style="font-size: large;">NIE! Otrząśnij się kobieto ! Nie kochasz go !! Ani on nie kocha ciebie....Nikt cię nie kocha. Krzyczałam na siebie w myślach.</span><br />
<span style="font-size: large;">Wieczór minął zdecydowanie zbyt szybko, zgodnie z obietnicą po zachodzie słońca byłam gotowa do drogi.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Trzymaj się mała - odezwał się Carlos, uśmiechnęłam się do niego i przytuliłam. Spojrzałam na Logana który nadal był ranny.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wracaj szybko zdrowia - odezwałam się do niego.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Będę nie martw się a ty uważaj na myśliwych - powiedział spokjnie i uściskał mnie mocno.</span><br />
<span style="font-size: large;">James podszedł do mnie, nic nie mówił z początku.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tutaj zawsze będzie twój dom, gdybyś tylko zechciała wrócić, drzwi tego domu stoją przed tobą otworem - powiedział, i wiedziałam że mówi to szczerze, oraz że to pożegnanie jest dla niego tak samo trudne jak i dla mnie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Będę pamiętać, uważajcie na myśliwych... - James nie dał mi dokończyć zdania - To ty masz uważać na nich, my sobie damy radę we czterech.</span><br />
<span style="font-size: large;">Przytuliłam go i hamowałam mocno łzy. Odsunełam się od niego, zmieniłam się w białego tygrysa i pobiegłam w mrok lasu, teraz już nie hamowałam się zaczęłam płakać, ale nie zawróciłam biegłam przed siebie.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><span style="font-size: large;">~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~</span><br />
<span style="font-size: large;">To na tyle jeśli chodzi o ten rozdział :P miłej lektury </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Zapraszam równierz na bloga mojej koleżanki, wpadać czytać i komentować </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">http://unkownisland.blogspot.com/2015/02/prolog.html</span>serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-63968869406550873562015-01-12T09:00:00.003-08:002015-01-12T09:02:21.164-08:00Rozdział 10 cz1<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">( Oczami Mili )</span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Logan szybko wrócił do formy, dziś i ja już mogłam wreszcie poszaleć po lesie z chłopakami, brakowało mi tego szalenie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Polowaliśmy na drobne gryzonie takie jak zające i króliki, a Kendall....no właśnie Kendall. Wielokrotnie przepraszał Logana za ten brak hamulców...aczkolwiek nadal wszystkich unikał.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Nadal bolała mnie myśl że będę musiała odejść i zostawić James'a do którego czułam znacznie więcej niż wdzięczność za uratowanie życia.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Nasza rasa, była bardzo impulsywna i często ponoszą nas uczucia. Jednak zależy nam mimo wszystko na tym aby ludzie uznali nas za bajeczkę i dali nam żyć spokojnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Umiemy się posługiwać bronią oraz walczyć ale stronimy od przemocy, uciekamy się do niej w obronie własnej lub obronie bliskich.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Z reguły jesteśmy samotnikami i rzadko zbijamy się w większe grupy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Widzimy w ciemności, a nasze oczy błyszczą w ciemności.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Nasze kości są giętkie więc łamanie ich jest trudne.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Wiadomo czuły słuch i węch, ostre jak brzytwa zęby i pazury.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Najlepiej się czujemy w swojej naturalnej postaci czyli kiedy jesteśmy w pełni kotami. Nasze futra nas chronią przed zimnem i nadmiernym ciepłem. Większość kotokształtnych nie przepada za wodą ja osobiście uwielbiam pływać.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: left;">
<span style="text-align: center;"><span style="font-size: large;">Mężczyźni</span></span><span style="font-size: large;"> z naszego gatunku są znacznie więksi od kobiet. Po przemianie naszym jedynym ubraniem jest futro. Faceci są bardziej krzepcy i silniejsi, kobiety zaś szczupłe i bardziej wygimnastykowane. W brew pozorom po przemianie nie mamy swoich włosów z ludzkiej postaci. Szybko się przemieszczamy i wspinamy na drzewa.</span></div>
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgetcJ32fPq17x6fFzHJitVwoDvnCT2w8YE6qr1n6xkDpwvZ3nCrj4jULyyA6x2Yyz-bd11FpKmcuI87CIXrU2mxOzrpd4BLJ79CiDS3nt47G_LwlKHs_LR6l-wLPUMyDr91qD6a6vNA-wc/s1600/480px-ShinaAnimalBR3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgetcJ32fPq17x6fFzHJitVwoDvnCT2w8YE6qr1n6xkDpwvZ3nCrj4jULyyA6x2Yyz-bd11FpKmcuI87CIXrU2mxOzrpd4BLJ79CiDS3nt47G_LwlKHs_LR6l-wLPUMyDr91qD6a6vNA-wc/s1600/480px-ShinaAnimalBR3.jpg" height="320" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKQvq7EAbKpG1aJ-vePC_GsafwF9_UwLDrGMn2mIRAJ_53cMDmS9ewooEokL2TgCuEm8hcW9a9jnJr_S4VP-heEF9OwGkT9N-vBZBQOqB2pR7Lx4cMsLCQeHwUs-SZZWQfhNd5_EouR4tP/s1600/Silver_Falls_by_Goldenwolf.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKQvq7EAbKpG1aJ-vePC_GsafwF9_UwLDrGMn2mIRAJ_53cMDmS9ewooEokL2TgCuEm8hcW9a9jnJr_S4VP-heEF9OwGkT9N-vBZBQOqB2pR7Lx4cMsLCQeHwUs-SZZWQfhNd5_EouR4tP/s1600/Silver_Falls_by_Goldenwolf.jpg" height="320" width="253" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Długie ogony sprawiają że jesteśmy zwrotni, pomocna umiejętność szczególnie gdy gonimy zająca albo wiewiórkę. Chodźmy na dwóch łapach, chociaż biegać jest na łatwiej na czterech.</span><br />
<span style="font-size: large;">Każdy kotokształtny rozumie dwa języki od urodzenia, ten którym posługuje w rozmowie z ludźmi i język naszego ludu. Koci język.</span><br />
<span style="font-size: large;">Każdy pomruk, każde miauknięcie czy też gest jest dla zrozumiały od dnia poczęcia w łonie matki.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nie ma kotołaka, który nie wie że nim jest. Nasza kocia połowa w pewnym momencie domaga się wypuszczenia na zewnątrz, dzieje się w momencie gdy za długo pozostajemy ludźmi. </span><br />
<span style="font-size: large;">Przejawia się to silnym bóle całego ciała. Jeśli zmieniamy się z własnej woli to przemiana przebiega szybko i bezboleśnie ale jeśli nie chcemy dać dojść do głosu i walczymy z tym....no cóż wtedy przemiana jest powolna, a ból towarzyszący temu porównywany jest do umierania.</span><br />
<span style="font-size: large;">To do naszych dzieci, czy też kociąt jak są nazywane wśród kotołaków cóż.....trochę ciężko mi to opisać.</span><br />
<span style="font-size: large;">Kocica na świat wydaje potomstwo samotnie, zdala od osobników które mogą zagrozić życiu dziecka i pozostaje z nim pewien czas w swojej kryjówce, gdyż kocię nie rodzi się pod postacią człowieka, dopiero po kilku dniach zmienia się w postać....nikt nie wie dlaczego tak się dzieje, w tym czasie matka także musi zostać kotem aby móc nakarmić swoje maleństwo. Kocica która dopiero co urodziła dziecka jest najbardziej niebezpiecznym stworzeniem na świecie, aby chronić swoje dziecko jest zdolna zabić rywala trzy razy większego od siebie. Rzadko się zdarza się kotołaczka ma więcej niż jednak kocię. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Nad czym tak dumasz ? - zapytał James podchodząc do mnie, ja leżałam na słońcu i się wygrzewałam, a pod łapami miałam resztki kruka którego złapałam.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wspominam opowieści rodziców - powiedziałam w kocim języku.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jakie ? opowiesz ? - zapytał James.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tata opowiadał że kiedy się urodziłam, groziło nam niebezpieczeństwo ze strony niedźwiedzia i mama zostawiła mnie samą w norze, której wejście zasypała śniegiem. Wyszła przed kryjówkę a niedźwiedź szedł prosto na nas, mama z nim walczyła i zabiła ale sama odniosła ciężkie rany, a do domu wróciła dopiero kiedy zmieniłam się w człowieka. Ledwo co przeżyła...ale udało się jej - powiedziałam </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------<br />
Tego posta dodaje w imieniu Elwiry :) miłej lektury Patrycja</div>
</div>
Rusher_Girlhttp://www.blogger.com/profile/14667974899473140446noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-18076396177925282932015-01-06T12:08:00.001-08:002015-01-06T12:08:53.863-08:00Wybaczcie nam z całego serca<span style="font-size: x-large;">Wybaczcie nam tak długą nieobecność :'( ale Rusher-Girl i ja straciłyśmy ze sobą kontakt na prawie rok czasu, martwiłam się o nią jak diabli.</span><br />
<span style="font-size: x-large;">Dopiero nie dawno się odezwała.....i wyjaśniła czemu się nie odzywała, takowych przyczyn nie wymienie bo są zbyt prywatne i bolesne, ale chciałabym wiedzieć że czytelnicy naszego bloga (jeśli jeszcze tacy tu są ) będą pomagać mi ją wspierać z całych.</span><br />
<span style="font-size: x-large;">Oczywiście postaram się powrócić na nowo do blogów i kontynuować pisane przez nas historie...</span><br />
<span style="font-size: x-large;">Jeszcze raz proszę o wybaczenie za opuszczenie bloga</span>serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-47873539843108482342014-02-18T11:21:00.000-08:002014-02-18T11:21:47.956-08:00Rozdział 9<span style="font-size: large;">Usłyszałem szelest w krzakach, po chwili wyskoczył z nich Carlos, ze wszystkimi ziołami o które go prosiłem.</span><br />
<span style="font-size: large;">Szybko zmieszałem roztarte wcześniej na kamieniu rośliny z wodą z jeziorka. </span><br />
<span style="font-size: large;">Podałem wywar Loganowi, który po chwili zasnął i zamienił się w człowieka.</span><br />
<span style="font-size: large;">Trzeba wam wiedzieć że Królewskie Zioła i kwiaty lipy mają działanie usypiające, korzeń dębu wzmacnia organizm, pąki i płatki dzikiej róży wzmacniają odporność na różne zakażenia.</span><br />
<span style="font-size: large;">W reszcie wywaru zamoczyłem bandaże i owinąłem je w koło rany na boku Logana, potem przenieśliśmy go do domu i zanieśliśmy do pokoju.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Mili >></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Logan został ranny, chłopaki powiedzieli że zaatakował go znienacka jakiś wielki pies.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Nie chciałam w to wierzyć, ale nie dopytywałam uznałam że gdyby chcieli żebym znała prawdę to by mi ją powiedzieli.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">James cały wieczór, odkąd wrócili z lasu zajmuje się Loganem, więc nie mogłam z nim porozmawiać, o tym że jutro jeszcze przed świtem zniknę z jego życia być może na zawsze.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Byłam przybita tą myślą....nie mam pojęcia dlaczego, boli mnie najbardziej myśl że zniknę z życia James'a, tego który mnie uratował, który bez zastanowienia, razem z przyjacielem rzucił się na pomoc nie znajomej kotce.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Biłam się z własnymi myślami, nadal siedząc na parapecie okna w pokoju James'a. Obserwowałam las, który pogrąża się powoli w mroku...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Lermetova >></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Zaczynało się ściemniać a ja razem z grupką myśliwych szukaliśmy jakiś tropów, tych bestii. Mój syn został jak zwykle w hotelu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Nagle psy zaczęły ujadać w stronę krzaków, podeszliśmy tam. Zajrzałem i okazało się że między gałązkami było widać cętkowane futro, charakterystyczne dla kotów orientalnych</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Ciekawe...powiedziałem sam do siebie - Ej ludzie patrzcie krew ! - krzyknął jeden z myśliwych, podeszliśmy tam i rzeczywiście na ziemi była spora plama krwi, a obok była spora kępka burego futra.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Tu odbyła się walka, prawdopodobnie o dominacje na tym terenie, jeden z nich jest ciężko ranny i prawdopodobnie krwawi, zastawmy tutaj kilka pułapek na niedźwiedzie może coś się złapie - zarządziłem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Kiedy wnyki zostały rozłożone, wróciliśmy do domów, ponieważ niebezpiecznie było włóczyć się po tym lesie nocą.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Mój synek już spał kiedy wróciłem...ahhhh mój mały Nikolai tak wcześnie został pozbawiony kochającej matki. Te bestie mu ją odebrały, a mnie odebrały ukochaną żonę, od tamtej pory ścigam i zabijam każdego kotołaka który mi się nawinie. A moim ostatnim celem jest biała tygrysica, którą ścigam po niemal całym świecie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Ale kilka dodatkowych trofeów zawsze się przyda.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Byłem tak zmęczony że zasnołem na łóżku obok synka.</span></div>
serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-51453540523988033272014-02-14T08:02:00.001-08:002014-02-14T08:02:26.937-08:00WALENTYNKI ♥<span style="font-size: large;">Z okazji Walentynek życzę każdemu dużo szczęścia i miłości z drugą połówką :D </span><br />
<span style="font-size: large;">Dziękujemy razem z Elwirą że jesteście nadal z nami, to dużo dla nas znaczy...jesteście najlepsi ♥</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1FCGGGVIxSnZtKtcD13vVblqO7aNstTlYQL66J6DWoGERUGgGVpffvURfUIa7cSHx8Bw_TlZk2YxT3Xhw0w09Mu2pYG4QuTfXxj_eZ4gm_rbtuU7kDjqPEig-v-oS5cN5n-BNC3E0dC0p/s1600/WALENTYNKI.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1FCGGGVIxSnZtKtcD13vVblqO7aNstTlYQL66J6DWoGERUGgGVpffvURfUIa7cSHx8Bw_TlZk2YxT3Xhw0w09Mu2pYG4QuTfXxj_eZ4gm_rbtuU7kDjqPEig-v-oS5cN5n-BNC3E0dC0p/s1600/WALENTYNKI.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-17379499734764603302014-02-10T11:46:00.001-08:002014-02-10T11:46:27.055-08:00Rozdział 8 cz. 2<span style="font-size: large;">Nagle coś we mnie pękło...poczułem w sobie niesamowity wybuch furii. </span><br />
<span style="font-size: large;">Odwinąłem się w miejscu i rzuciłem na szaro-burego przyjaciela z pazurami. Zaczęliśmy walczyć, nagle między nas skoczył James i Carlos, rozdzielili nas.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nagle Logan zaczął krzyczeć z bólu i trzymał się kurczowo za lewy bok. </span><br />
<span style="font-size: large;">Ja spojrzałem na swoje łapy, w lewej miałem kępę szaro-burego futra, a na na pazurach prawej była... krew.</span><br />
<span style="font-size: large;">Po ciele Logana ciekła cieniutka strużka krwi.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Coś ty zrobił ?!?! - krzyknął Carlos, któremu zjeżyło się futro od czubka głowy aż po koniuszek ogona. Ja zamiast pomóc im uciekłem jak tchórz, jak ostatni TCHÓRZ !.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami James'a >></span></div>
<span style="font-size: large;">Rana na boku Logana było ogromna i sączyła się z niej krew.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mój Boże Kendall wyrwał skórę razem z futrem, Carlos leć do domu po opatrunki są u mnie w pokoju - poleciłem koledze.</span><br />
<span style="font-size: large;">Carlos pobiegł do domu po opatrunki, a ja zająłem się rannym kolegą. Logan zwijał się z bólu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Logan przyjacielu, posłuchaj mnie musisz puścić tą ranę, muszę się nią zająć - powiedziałem do przyjaciela. Wziąłem delikatnie jego łapę od rany, a moim oczom ukazał paskudny widok, szybko przyrządziłem odpowiednie mieszanki ziół, kiedy Carlos przyniósł bandaże przygotowałem kompresy na ranę Logana.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Musisz się zamienić w człowieka, żebym mógł ci założyć opatrunki - powiedziałem do Logana, który nadal zwijał się z bólu na ziemi.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie da rady - powiedział Carlos, chwile się zastanowiłem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Carlos idź i przynieś mi królewskie zioła, pąki i kwiaty dzikiej róży, korzeń dębu i kwiat lipy - powiedziałem do kolegi, który już po chwili był czarną panterą i zniknął w krzakach.</span><br />
<span style="font-size: large;">Carlos na szczęście pomyślał i przyniósł po za bandażami jeszcze wodę z pobliskiego jeziorka, o którym wiedzieliśmy tylko my. Woda z tego jeziorka działa jak lek odkażający, używamy jej tylko przy poważnych ranach lub chorobach, których nie jestem w stanie sobie poradzić.</span><br />
<span style="font-size: large;">Odnalazłem tą grotę, kiedy podczas wędrówki zaskoczyła mnie nagła zima.</span><br />
<span style="font-size: large;">Ponieważ moja kocia natura nie znosi zimna, ponieważ moja kocia połowa to Pantera Mglista, nie przeszkadza mi deszcz i chłód, ale już nie toleruje temperatur poniżej zera. A więc brnąłem w śniegu i mrozie, aż w końcu zobaczyłem jak unosi się para nad ziemią, kiedy podszedłem bliżej okazało się że to wejście do groty, której musiało być źródło termalne, udało mi się wczołgać, i jak się okazało miałem racje, po jakimś czasie znalazłem również dom, który był opustoszały ale było w nim wszytko co niezbędne do przeżycia, a dom wyglądał tak kiedy go znalazłem w środku lasu:</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR8HmlMgy_Sh9UcgXF_NxwyT7DF50OXNFC1zuQv4wgHgSBGNXO9JGe5Juy6QIBT-INJzterojdctzEAerWvcZLgh0lUfvECeipFPx-Pofsgr1A7dd9CjlRxlAPpP55ajC6upY_-X_NCGzp/s1600/561.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR8HmlMgy_Sh9UcgXF_NxwyT7DF50OXNFC1zuQv4wgHgSBGNXO9JGe5Juy6QIBT-INJzterojdctzEAerWvcZLgh0lUfvECeipFPx-Pofsgr1A7dd9CjlRxlAPpP55ajC6upY_-X_NCGzp/s1600/561.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<span style="font-size: large;">Przerabiać go zaczołem kiedy zjawił się Kendall, udało nam się położyć podłogę na strychu, który robi teraz za piętro, tak samo jak zrobiliśmy ścianki działowe z płyt, które rąbnęliśmy z pobliskiego tartaku nikt się nie zorientował.</span><br />
<span style="font-size: large;">Troskliwie zajmowałem się rannym Loganem, gdy nagle z krzaków dobiegł mnie jakiś szelest...</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">________________________________________________</span><br />
<span style="font-size: large;">Witam :D ten rozdział pisze w imieniu Elwiry, którą dopadł brak weny do pisania.</span><br />
<span style="font-size: large;">Życzę miłej lektury i proszę o jedną rzecz...</span><br />
<span style="font-size: large;">Proszę o komentarze, ponieważ one motywują nas do pisania dalej :)</span>Rusher_Girlhttp://www.blogger.com/profile/14667974899473140446noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-74181319830692072542014-01-14T09:11:00.000-08:002014-01-31T12:15:12.636-08:00Rozdział 8 cz. 1<span style="font-size: large;">James zdjął już opatrunek z mojej nogi, mogłam już chodzić i biegać, mogłam....odejść.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nie wiem dlaczego ta myśl tak mnie przytłaczała, przecież chciałam tego...prawda ?</span><br />
<span style="font-size: large;">Przecież ja już nie potrafię zostać gdzieś na stałe, ponieważ czuje się jak zamknięta w klatce. Przywykłam do życia na otwartym terenie.</span><br />
<span style="font-size: large;">Jutro z samego rana postanowiłam ruszyć dalej w drogę.</span><br />
<span style="font-size: large;">Siedziałam w pokoju, na parapecie i nadal patrzyłam się na las, który rozciągał się za oknem aż po linie horyzontu.</span><br />
<span style="font-size: large;">Tam jest moje miejsce....przecież ja....już nie mam domu, ani rodziny...nie mam nikogo.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nagle do pokoju wszedł Kendall.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jutro wyruszasz w dalszą drogę ? - zapytał</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tak z samego rana </span><br />
<span style="font-size: large;">- Wiesz...Pamiętaj że w każdej chwili możesz tu wrócić, z chęcią cię przyjmiemy.</span><br />
<span style="font-size: large;">Uśmiechnełam się do niego.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dziękuje za miłe słowa, ale nie próbuj mnie zatrzymać - powiedziałam</span><br />
<span style="font-size: large;">- Rozumiem że pragniesz wolności...Chciałem tylko żebyś wiedziała, że możesz do nas wrócić - powiedział</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dziękuje - powiedziałam</span><br />
<span style="font-size: large;"><i>Ohh gdybyś wiedział czego pragnę jeszcze po za wolnością</i> - pomyślałam </span><br />
<span style="font-size: large;">Nagle zapadła cisza. Czułam na sobie wzrok Kendall'a przez co odczuwałam drobny dyskomfort.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kendall... - zaczełam, ale on zbliżył się do mnie, a ja zaniemówiłam.</span><br />
<span style="font-size: large;">Teraz zauważyłam jak bardzo jest przystojny...Ma cudowne zielone oczy ...</span><br />
<span style="font-size: large;">Nagle przytulił mnie, co nie ukrywam trochę mnie zdziwiło.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mila... muszę ci to powiedzieć... - zaczął, a w mojej głowie zaczeły się roić miłosne myśli.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Kendall'a >></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><i>Zaraz ! Co ja robię !?! Nie mogę jej powiedzieć, co czuje, to wszystko popsuje </i>! - pomyślałem</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Będę za tobą tęsknić...bardzo tęsknić - wybrnąłem z tego.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"> Mila wyglądała na lekko zdziwioną, ale nie dała tego po sobie poznać</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Ja też będę za tobą tęsknić - odpowiedziała z bladym uśmiechem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Pójdziesz z nami na polowanie ? - zapytałem</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Nie, nie jestem głodna, nie dawno zjadłam to co przyniósł mi James</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- No dobrze, to ja już pójdę...Miło było cię poznać - wyszedłem z pokoju, czułem jak serce ściska mi żal i smutek.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><i>Ahh...jutro Mila odejdzie, a ja otrząsnę się ze wszystkich uczuć co do niej</i> - pomyślałem oschle.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Wyszliśmy z chłopakami na polowanie, ja oczywiście trzymałem się z dala od chłopaków.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Schmidt słuchaj, widzimy że coś się dzieje, a ty nic nam nie mówisz, jesteśmy przyjaciółmi. Nie myśl że przemilczysz sprawę, szczerze myślałem że mam do czynienia z dorosłym człowiekiem, a nie z dzieckiem, które nie wie co robić - powiedział w kocim języku.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nagle coś we mnie pękło....</span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-85326687297044222502014-01-04T08:32:00.001-08:002014-01-04T08:32:25.734-08:00Rozdział 7<div style="text-align: center;">
(Oczami James'a)</div>
<div style="text-align: left;">
Obudziłem się. Spojrzałem na zegar. Jest 9:13. Wstałem z łóżka i postanowiłem wypić kawę.</div>
<div style="text-align: left;">
W kuchni natknąłem się na Kendall'a.</div>
<div style="text-align: left;">
- Cześć. - przywitałem się, ale nie odpowiedział mi - Myślisz, że milczeniem coś wskórasz? - powiedziałem przerywając ciszę.</div>
<div style="text-align: left;">
Nadal nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. Westchnąłem.</div>
<div style="text-align: left;">
- Słuchaj ... Nie wiem o co ci chodzi ... Ale widzę, że dręczy cię coś ... Wiesz, że mi zawsze możesz powiedzieć ... O wszystkim ... - spróbowałem ponownie.</div>
<div style="text-align: left;">
- Ty nic nie rozumiesz ... Nie mogę ci tego powiedzieć! - odezwał się w końcu.</div>
<div style="text-align: left;">
- Dlaczego?! Co takiego się stało, że nie mogę o tym wiedzieć?! - zapytałem lekko zdenerwowany tą całą sytuacją.</div>
<div style="text-align: left;">
Po raz kolejny nie uzyskałem odpowiedzi. Zobaczyłem tylko, że do oczu Kendall'a napłynęły łzy. Kendall wyszedł z kuchni i poszedł do swojego pokoju zatrzaskując za sobą drzwi.</div>
<div style="text-align: left;">
<span data-measureme="1"><span class="null">"Kendall co się z tobą dzieje"
- pomyślałem siadają przy stole z kubkiem kawy. </span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">Na dół zeszli Carlos i Logan w postaci pół na pół. </span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- Co jest stary ? - zapytał Logan. </span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- Nic - odpowiedziałem, wolałem ich nie
mieszać do tej sprawy. </span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">Oni spojrzeli po sobie. </span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- A jak tam nasza postrzelona ? - zapytał Carlos. </span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- Wraca do zdrowia
szybciej niż myślałem. W tym tempie już jutro będzie mogła wstać z łóżka. -
odpowiedziałem. </span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- To dobrze, że tak szybko zdrowieje. - rzekł Logan i powlókł się w stronę lodówki w poszukiwaniu "czegoś jadalnego".</span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">Carlos usiadł obok mnie.</span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- Zauważyłeś, że Kendall ostatnio zachowuje się jakoś dziwnie?? - zapytał.</span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- Zauważyłem ... I niepokoi mnie to, że nikomu nie chce o niczym powiedzieć ... - odpowiedziałem.</span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- Coż począć ... Wiesz jaki jest Kendall. Ale zapewne wkrótce powie nam co się stało. - powiedział po chwili ciszy.</span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- Pewnie masz rację ... - przytaknąłem - Pójdę sprawdzić jak się czuje Mila. - dodałem po chwili i wyszedłem z kuchnii kierując się ku pokojowi, w którym przebywała Mila.</span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- Hej, jak się czujesz? - zapytałem wchodząc do pokoju.</span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- Całkiem dobrze. Już prawie nie czuję bólu. - odrzekła. </span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">Siedziała na parapecie w postaci ludzkiej. Była owinięta kocem.</span></span><br />
<span data-measureme="1"><span class="null">- To dobrze. - powiedziałem i uśmiechnąłem się - Szybko wracasz do zdrowia. Najprawdopodobniej już za dwa/trzy dni będziesz mogła ruszyć dalej. - dodałem.</span></span><br />
Mila mi nie odpowiedziała. Siedziała tylko w milczeniu na parapecie i wpatrywała się w las, który widniał za oknem.<br />
Usiadłem obok niej.<br />
- Martwi cię coś?<br />
- Yhmm ... Nie ... Po prostu się zamyśliłam ... Kendall już wrócił?<br />
- Tak.<br />
- To dobrze ... Martwiłam się o niego ... W lesie jest zapewne sporo myśliwych ...<br />
- Nic mu nie jest. Tylko nadal jest naburmuszony ..<br />
Westchnęła.<br />
- Wiesz może o co mu chodzi?<br />
- Niestety nie. Nie chce o niczym nikomu powiedzieć ...<br />
- Miejmy nadzieje, że to nic poważnego ...<br />
<div style="text-align: center;">
(Oczami Kendall'a)</div>
<div style="text-align: left;">
Wpadłem do swojego pokoju. Krew we mnie się gotowała ... A jednocześnie miałem ochotę położyć się na łóżku i już nigdy z niego nie wstawać ...</div>
<div style="text-align: left;">
Usiadłem przy biurku. Zacząłem dokańczać moje opowiadanie. Od dobrych 13 lat piszę opowiadania wypełnione irracjonalnymi scenami. Kiedy uznam, że napisałem ich już wystarczająco dużo czytam je wszystkie, po czym spalam i zaczynam pisać nowe. I tak bez końca.</div>
<div style="text-align: left;">
Gdy skończyłem, spiąłem strony opowiadania spinaczem i włożyłem do teczki.</div>
<div style="text-align: left;">
Usiadłem na krańcu łóżka. Rozejrzałem się po pokoju. Coś mi nie pasowało ...</div>
<div style="text-align: left;">
Nagle zauważyłem, że wazon, który zbiłem ostatniej nocy był cały i stał na szafce nocnej.</div>
<div style="text-align: left;">
Podszedłem do wazonu. Obejrzałem go dokładnie. Ktoś go starannie skleił ...</div>
<div style="text-align: left;">
"No nic ... Zapewne skleił to któryś z chłopaków ..." - pomyślałem i położyłem się na łóżko.</div>
<div style="text-align: left;">
Byłem zmęczony, ponieważ nie spałem ostatniej nocy i zasnąłem, nawet sam nie wiem kiedy ...</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
To by było tyle na dzisiaj c': </div>
<div style="text-align: left;">
Proszę o komentarze : 3</div>
</div>
Rusher_Girlhttp://www.blogger.com/profile/14667974899473140446noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-33014140485527222762013-12-24T13:22:00.001-08:002013-12-24T13:22:40.225-08:00ŚWIĘTA ♥<span style="color: red; font-size: large;">Idą święta, widać gości - </span><br />
<span style="color: red; font-size: large;">Wydłub z karpia wszystkie ości.</span><br />
<span style="color: red; font-size: large;">Powyjadaj z barszczu uszy.</span><br />
<span style="color: red; font-size: large;">A gdy Cię za bardzo suszy, </span><br />
<span style="color: red; font-size: large;">Siądź wygodnie z flachą wina,</span><br />
<span style="color: red; font-size: large;">I obejrzyj dziś Kevina. </span><br />
<span style="color: red; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Życzę wszystkim czytelnikom bloga, tego co najlepsze razem z moją przyjaciółką Elwirą (współautorką). Mam nadzieje że dotrwamy razem do końca tej opowieści.</span>serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-59864187312924438522013-12-11T10:43:00.001-08:002013-12-11T10:43:50.215-08:00Rozdział 6<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Kendall'a >></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Do domu wróciłem, był blady świt. Wszyscy domownicy spali głębokim snem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Nie mogłem nikomu powiedzieć co czuje do Mili, i mam nadzieje że szybko wyzdrowieje i odejdzie, ponieważ nie wiem jak długo uda mi się ukrywać moje uczucia, które są dla są niczym kamień przywiązane do szyi.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zamknąłem się w swoim pokoju i odsypiałem tę bezsenną noc.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Mili >></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Nie wiedziałam co myśleć o zachowaniu Kendall'a i James'a.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Do Kendall'a czuje respekt jak do....brata, a przy James'ie czułam się bezpiecznie, czuje się przy nim zupełnie tak jakbym....nigdy nie straciła rodziców. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Czy ja mogłam się.....zakochać w nim ? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Nie ! Na pewno nie, już raz dostałam nauczkę, przez miłość o mało nie zginęłam.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zostało mi jeszcze kilka dni do odzyskania zdrowia a potem ruszę znów w swoją wędrówkę.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami James'a >></span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Przebudziłem się nad ranem, ciągle myślałem nad zachowaniem Kendall'a. Nie wiem co myśleć o jego zachowaniu...Zawsze mi mówił o swoich problemach...To musi być coś naprawdę poważnego...I to bardzo.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Ostatnio zachowywał się tak kiedy...Nie to nie możliwe...A jednak...Kiedy zakochał się w dziewczynie, która wybrała innego. Jego zachowanie było podobne do tego, które zaobserwowałem teraz...Ale w kim się zakochał ?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Ehh...To niedorzeczne !! Na pewno nie...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Postanowiłem z powrotem położyć się spać, przękręciłem się na lewy bok i zamknąłem oczy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Usiłowałem zasnąć</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Po pewnym czasie udało mi się znów zasnąć, ale mój sen nie był spokojny...nawet bardzo.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><i>To tyle na dziś proszę o komentarze</i></span></div>
</div>
</div>
serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-31924076056781929912013-11-18T09:18:00.001-08:002013-11-18T09:39:33.787-08:00Rozdział 5<div style="text-align: center;">
(Oczami Mili)</div>
<div style="text-align: left;">
Weszłam z powrotem do pokoju. W mojej głowie kłębiło się mnóstwo myśli. Położyłam się na łóżku w postaci człowieka z uszami i ogonem kota i zaczęłam myśleć nad tym wszystkim. Nad tym dlaczego Kendall tak się zachował ...</div>
<div style="text-align: center;">
(Oczami Kendall'a)<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
Gdy wpadłem do swojego pokoju byłem wściekły i jednocześnie smutny. Byłem zazdrosny ... Nie mogłem znieść tego widoku ... Mila i James ... Razem ...<br />
Ale James ją kocha ... A to mój przyjaciel ... Nie chcę abyśmy rywalizowali między sobą ... Niestety stłumienie uczuć jest bardzo trudne ... Szczególnie dla kotołaków ...<br />
Po tych przemyśleniach nie wytrzymałem. Kopnąłem szafkę, na której stał wazon. Spadł i rozbił się. Ja zmieniłem się w kota i wybiegłem do lasu.<br />
<div style="text-align: center;">
(Oczami Mili)</div>
<div style="text-align: left;">
Usłyszałam jak coś się tłucze. Hałas dobiegał z pokoju Kendall'a. Zerwałam się i pobiegłam do jego pokoju.</div>
<div style="text-align: left;">
- Kendall ... - powiedziałam i uchyliłam drzwi od jego pokoju. <br />
Zajrzałam do pokoju, ale był pusty. Na podłodze leżał tylko stłuczony wazon. Postanowiłam go skleić, ponieważ nie był roztrzaskany na drobne kawałki. </div>
<div style="text-align: left;">
Gdy skończyłam postawiłam wazon delikatnie na szafce i wróciłam do swojego pokoju, aby nadal rozmyślać.</div>
<div style="text-align: center;">
(Oczami James'a)</div>
<div style="text-align: left;">
Biegałem po lesie i polowałem. Myślałem o tym co ostatnio zaszło. Martwiło mnie zachowanie Kendall'a ...</div>
<div style="text-align: left;">
Nagle usłyszałem jakieś dziwne odgłosy. Zatrzymałem się i podszedłem powoli do miejsca, z którego dobiegały te odgłosy. Wyjrzałem zza krzaków i zobaczyłem ... Kendall'a wyżywającego się na drzewie. <br />
- Kendall?? Co Ty tu robisz?? - zapytałem, ale tak naprawdę nie byłem zdziwiony.<br />
On odwrócił się i popatrzał na mnie, było widać, że płakał.<br />
- Nic ... Biegałem ... - powiedział i usiadł pod drzewem.<br />
- Przecież widziałem co robiłeś ...<br />
- To po cholerę się głupio pytasz?<br />
- Mógłbyś być trochę bardziej miły ...<br />
- MIŁY?!?! NAWET MNIE NIE DENERWUJ!!!! NIE WIESZ W JAKIEJ SYTUACJI JESTEM!!!!<br />
- To mógłbyś powiedzieć ... Jak ktokolwiek może Ci pomóc jeśli nikomu nie mówisz co jest nie tak?!<br />
- Nie mogę!! Nie wiesz jak wiele by zmieniło moje wyżalenie się komukolwiek!!<br />
- Ale daj sobie pomóc!! Nie możesz tego wiecznie w sobie dusić!!<br />
- ZAMKNIJ SIĘ!! - krzyknął Kendall i gdzieś pobiegł.<br />
Zostałem sam na polanie.<br />
Byłem w lekkim szoku. Nigdy nie widziałem Kendall'a w takim stanie ...<br />
Gdy wróciłem do domu wszyscy już spali. Tylko Kendall nadal nie wrócił do domu.<br />
Wziąłem szybki prysznic i położyłem się do łóżka. Próbowałem zasnąć, ale ta sprawa nie dawała mi spokoju. Nie mogłem przestać o tym myśleć ...<br />
Po bardzo długim wierceniu się na łóżku i spoglądaniu na zegarek co jakiś czas udało mi się zasnąć. Ale był to sen niespokojny ...</div>
</div>
Rusher_Girlhttp://www.blogger.com/profile/14667974899473140446noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-78904720052500592982013-11-05T08:57:00.002-08:002013-11-16T10:11:25.246-08:00Rozdział 4<span style="font-size: large;">Ja i James od razu odsunęliśmy się od siebie i rozłączyliśmy nasze dłonie.</span><br />
<span style="font-size: large;">Najprawdopodobniej w tej chwili byłam cała czerwona.</span><br />
<span style="font-size: large;">Kendall przyglądał nam się krótką chwile. Nic nie powiedział. Wyglądał na zranionego.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kendall...wszystko w porządku ? - zapytałam gdy zauważyłam jego wyraz twarzy.</span><br />
<span style="font-size: large;">James milczał jak grób.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Yyh... tak - powiedział, ale ja wyczułam że kłamie - James, Carlos cię wołał. Prosił o pomoc przy DVD, jak zwykle nie umie się tym posługiwać...- dodał po chwili milczenia.</span><br />
<span style="font-size: large;">James bez słowa wyszedł z pokoju. Ja zostałam sama z Kendall'em.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wiem że kłamiesz... - powiedziałam po chwili milczenia - Widać po tobie, że wcale nie jest w porządku - dodałam.</span><br />
<span style="font-size: large;">Kendall milczał. Jego wzrok utkwił w podłodze.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mi możesz powiedzieć co jest nie tak... - powiedziałam wstając z łóżka i podchodząc do niego. Noga zaczeła mnie boleć niemiłosiernie ale zignorowałam to.</span><br />
<span style="font-size: large;">- To nic takiego... - odpowiedział.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wiem że kłamiesz. - ciągnełam to dalej.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ale naprawdę... To jest nie ważne ... - upierał się nadal.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kendall ... Powiedz mi prawdę. - nalegałam.</span><br />
<span style="font-size: large;">- NIC SIĘ NIE STAŁO!!!!! NIE ROZUMIESZ ZNACZENIA SŁÓW "TO NIC TAKIEGO"??!! - wykrzyczał Kendall.<br />- Przepraszam ... - powiedział cicho po chwili milczenia i wyszedł z pokoju.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kendall czekaj!! - krzyknęłam za nim, ale nawet się nie odwrócił.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">(Oczami James'a) </span></div>
<span style="font-size: large;">- Ile razy jeszcze będę ci powtarzać, że najpierw włączasz dekoder, a później ekran ? - zapytałem się Carlos'a.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ok, ok.... Zapamiętam na przyszłość...Dzięki - powiedział i usiadł na sofie.</span><span style="font-size: large;">Nagle usłyszałem jak ktoś krzyczy. Po głosie rozpoznałem że to był Kendall.</span><br />
<span style="font-size: large;">Pobiegłem na górę, żeby sprawdzić co się dzieje.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kendall, czekaj !!! - usłyszałem jak woła Mila, ale on nie zareagował.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co się stało ? - zapytałem Kendall'a gdy się mijaliśmy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nic...- uciął krótko i wszedł do swojego pokoju.</span><br />
<span style="font-size: large;">Spojrzałem na Milę. Była smutna.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co tu się stało ? - zapytałem </span><br />
<span style="font-size: large;">- To moja wina... Tylko sprawiam problemy... - odpowiedziała</span><span style="font-size: large;">- Nie mów tak, Kendall po prostu zawsze miał wybuchowy charakter i nie jest skory do zwierzeń nawet przed nami - stwierdziłem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Proszę cię, mogłabym zostać na chwilę sama ? Chcę przemyśleć parę spraw - poprosiła.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jasne nie ma sprawy - powiedziałem i zamknąłem drzwi. Sam postanowiłem iść złapać parę wiewiórek, po za tym musiałem jakoś odreagować tą sytuacje. </span><br />
<span style="font-size: large;">Nie wiem czemu zawsze gdy się martwię to biegam po lesie jak opętany przez szatana.</span><br />
<br />
<br />
<br />serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-8144822336961175412013-10-17T09:42:00.001-07:002013-11-16T11:57:51.970-08:00Rozdział 3<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Myśliwego>></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Nazywam się Jouri Lermentov i jestem myśliwym, poluje na dość nie typowe stworzenia. Ponieważ poluje na kotołaki.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Zgadza się kotołaki.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Szukam zemsty na tych potworach które odebrały mi żone i matkę mojego syna. Tropie i zabijam każdego sukinsyna.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Podróżuje z moim 7 letnim synem Nikolajem.</span><br />
<span style="font-size: large;">Znaleźliśmy jakiś hotel. Zameldowałem nas.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Ok tu się zatrzymamy - zarządziłem - Zostań tu zaraz wrócę - dodałem zamykając drzwi od pokoju hotelowego na klucz.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Poszedłem do jakiegoś baru gdzie siedzą myśliwi, podsłuchiwałem ich rozmowy</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Mówię ci ten kotołak którego złapaliśmy miał białe futro z czarnymi pręgami, gdy już miał go zabić wyskoczył drugi i wręcz rozorał pazurami klatkę Stevensona, a potem dołączył jeszcze jeden - powiedział jakiś myśliwy. </span><br />
<span style="font-size: large;">Oni chcą polować a nawet nie wiedzą na co właściwie polują i jak to robić.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Ejjj!!!! W ten sposób nigdy nie dorwiecie tych bestii, sieci, psy i strzelby są dobre na jednego według waszych rozmów jest ich co najmniej czterech lub pięciu, chcecie się ich pozbyć dajcie im coś w co będą mogły zatopić zęby....przynętę - powiedziałem na głos. - Dajcie mi trochę czasu a wytropię i zabije wszystkie kotołaki - dodałem po chwili.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami Mili >></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Zgodnie z zaleceniami James'a nie opuszczałam łóżka, chyba że do łazienki.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Tu nie ukrywałam swojej natury. Byłam w postaci pół człowiek, pół kot.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Do pokoju wszedł James niosąc dla mnie śniadanie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Hej przyniosłem ci śniadanie, chciałem cię też przeprosić za wczoraj, zależy mi na tym żebyś wyzdrowiała inaczej znów mogą cię gonić a ty nie będziesz w stanie się skutecznie bronić z chorą nogą - powiedział stawiając tace na szafce nocnej.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">- Nie, to ja przepraszam zbyt impulsywnie zareagowałam - powiedziałam - Dziękuje za troskę - dodałam po chwili ciszy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie ma sprawy - powiedział uśmiechając się do mnie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Własnie że jest. Gdyby nie ty i Kendall robiłabym teraz zapewne za dywanik w domu jakiegoś myśliwego....jestem wam wdzięczna za pomoc, a w szczególności tobie i Kendall'owi. - odparłam - Jestem wam winna przysługę - dodałam po chwili.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Daj spokój nie jesteś nam nic winna - odpowiedział James.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Po prostu powinnam się odwdzięczyć za sprawianie wam kłopotu - wykłócałam się w ciągu dalszym.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ale zrozum ty nam nie sprawiasz kłopotu, cieszymy się że poznaliśmy jakiegoś kotołaka. Na dodatek takiego ślicznego - powiedział.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Przestań...- powiedziałam zawstydzona. Czułam w tej chwili że się rumienie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Pamiętaj że u nas jesteś zawsze mile widziana - powiedział po chwili milczenia i położył swoją dłoń na mojej.</span><br />
<span style="font-size: large;">Ja rzuciłam szybkie spojrzenie na nasze złączone dłonie po czym spojrzałam James'owi prosto w oczy.</span><br />
<span style="font-size: large;">Wpatrywaliśmy się w siebie przez chwilę. Nagle zorientowałam się że znajdujemy się co raz bliżej siebie.</span><br />
<span style="font-size: large;">Byliśmy już naprawdę blisko, gdy nagle wszedł Kendall.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Hej James... - zaczął ale przerwał gdy zobaczył że jesteśmy naprawdę blisko i że nasze dłonie są złączone.</span></div>
serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-11493811684175345882013-10-13T07:56:00.000-07:002013-10-13T07:56:30.922-07:00Rozdział 2<span style="font-size: large;">Gdy się obudziłam byłam trochę zdezorientowana. Po chwili rozejrzałam się. Byłam w jakimś pokoju, był ...duży i ładny. </span><br />
<span style="font-size: large;">Wystrój wskazywał na to że jest to pokój mężczyzny. Leżałam na łóżku.</span><br />
<span style="font-size: large;">Po chwili chciałam się podnieść.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Spokojnie... Nie wstawaj. Lepiej będzie jak poleżysz jeszcze jakiś czas - usłyszałam czyjś głos.</span><br />
<span style="font-size: large;">Spojrzałam w kierunku z którego dochodził głos i należał on do... James'a.</span><br />
<span style="font-size: large;"> - Jak ja się tu znalazłam ? - zapytałam </span><br />
<span style="font-size: large;">- Gdy zasnęłaś w lesie zająłem się twoją raną. Minie Tydzień zanim się zagoi. Kiedy skończyłem razem z Kendall'em przenieśliśmy cię do domu w którym mieszkam razem z przyjaciółmi - wyjaśnił mi James. - Lepiej by było gdybyś ten tydzień nie będziesz biegać...W ogóle najlepiej by było gdybyś nie ruszała się z łóżka - dodał po chwili. </span><span style="font-size: large;">Ja dotknełam rany.</span><br />
<span style="font-size: large;">Dotyk bolał....Nawet bardzo bolał, aż syknełam z bólu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie dotykaj...Wtedy zagoi się szybciej a ty oszczędzisz sobie bólu - powiedział </span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie chcę być kłopotem dla ciebie i twoich przyjaciół...Lepiej będzie jak już pójdę - powiedziałam </span><br />
<span style="font-size: large;">- Lepiej będzie jak mnie posłuchasz i chociaż ten tydzień zapomnisz o chodzeniu gdziekolwiek - powiedział - No chyba że do toalety - dodał po chwili.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ale... - chciałam zaprotestować, James jednak mi przerał</span><br />
<span style="font-size: large;">- Żadnego "Ale" Leż w tym łóżku chyba że chcesz mieć amputowaną prawą nogę - uniósł się a jego oczy z ludzkich stały się kocie</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie będziesz mi mówić co mam robić !!! - krzyknęłam tak samo jak i moje teraz.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zaraz jako to...amputować ??? - zapytałam przestraszona.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Normalnie...Trzeba będzie amputować twoją prawą nogę...No chyba że zostaniesz ten tydzień w łóżku i nie będziesz chodziła. Przez cały tydzień - powtórzył mój rozmówca, a ja postanowiłam mu uledz.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dobrze...zostanę tu tydzień...Ale od razu gdy będę mogła chodzić wynoszę się stąd - oznajmiłam.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Rób co chcesz - odpowiedział wzruszając ramionami po czym wyszedł.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><< Oczami James'a >></span></div>
<span style="font-size: large;"> Tak na prawdę to nie było mi obojętne co Mila zrobi. Gdy tylko ją ujrzałem poczułem się...inaczej...Polubiłem ją nawet bardzo.... Chciałbym aby została u nas jak najdłużej. Nagle podszedł do mnie Logan</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co wy się tak drzecie ?!?! Próbowałeś ją zgwałcić czy co ??? - zażartował.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Hahaha, bardzo śmieszne - powiedziałem sarkastycznie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- To co wam poszło ? - zapytał </span><br />
<span style="font-size: large;">- Kłóciła się ze mną, ponieważ już chciała wyjść. Normalnie biegać po prostu...odejść.... - naprostowałem temat.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zależy ci na niej - oznajmił mi mój przyjaciel.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co ?!?! Nie prawda - zaprzeczyłem wszystkiemu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- I teraz wiem że ci się podoba - odpowiedział chytrze Logan.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Uhhh... Nie znoszę cię... - powiedziałem tylko i powędrowałem do kuchni.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tak. Ty też jesteś moim najlepszym przyjacielem !!! - wykrzyknął. </span><br />
<span style="font-size: large;">A ja tylko przewróciłem oczami.</span><br />
<span style="font-size: large;">W kuchni wypiłem szklanke chłodnej wody, usiadłem na krześle i zaczołem rozmyślać o Mili...Logan ma chyba racje ona mi się podoba.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-57580653698401221902013-10-01T10:34:00.001-07:002013-10-01T10:34:20.823-07:00Rozdział 1<span style="font-size: large;">Musiałam uciekać gonili mnie, a było ich zbyt wielu żeby mogła z nimi walczyć.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nie mogłam dłużej uciekać pod postacią człowieka bo inaczej psy mnie dogonią.</span><br />
<span style="font-size: large;">Goniła za mną sfora psów myśliwskich, no i sami myśliwi z bronią.</span><br />
<span style="font-size: large;">Wskoczyłam szybko na drzewo i zmieniłam się w kotołaka.</span><br />
<span style="font-size: large;">Miałam białe futro z czarnymi pręgami, mój wzrost zwyższył się do około 2 metrów, miałam koci pysk, oczy pazury no i kilku metrowy ogon.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zeskoczyłam z drzewa i pobiegłam w przeciwnym kierunku w którym pobiegli mysliwi i psy.</span><br />
<span style="font-size: large;">Biegłam przed siebie, nasłuchując szczekania psów.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nagle usłyszałam wystrzał a potem poczułam rozrywający ból w prawej nodze, a moja śnieżno biała sierść splamiła się czerwienią.</span><br />
<span style="font-size: large;">Biegłam dalej ale ten postrzał bardzo mnie spowolniła więc jeden z psów uwiesił mi się na ogonie przez co straciłam równowagę i upadła na ziemie niczym kłoda.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zostawcie ją - krzyknał jeden z myśliwych po czym zarzucono na mnie sieć.</span><br />
<span style="font-size: large;">- spójrzcie to jest potwór który porywał i zabijał nasze dzieci i całe rodziny, patrzcie jakie ma pazury i zęby !! - krzyknął myśliwy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zabij to !!! - krzyczeli jego towarzysze, słyszałam jak odbezpiecza broń i przystawia ją do mojej głowy.</span><br />
<span style="font-size: large;">Żegnaj okrutne życie - pomyślałam bez nadziei na jaką kolwiek pomoc.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Już nigdy nie ujrzysz światła dziennego, a twoja skóra będzie robiła za dywanik w moim domu - powiedział z szyderczym uśmiechem na twarzy myśliwy. Z oczu popłyneły mi łzy i przygotowałam się na strzał który miał paść za nie długą chwilę.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nagle z krzaków coś wyskoczyło. Miało kształt ogromnego kota.</span><br />
<span style="font-size: large;">Gdy ujrzałam jak przelatuje nade mną i rzuca się na mysliwego, nabralam nadziei.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zaczełam szarpać sieć w którą byłam uwięziona.</span><br />
<span style="font-size: large;">Ale byłam coraz słabsza przez ranę którą miałam.</span><br />
<span style="font-size: large;">Gdy byłam już wycieńczona tą całą szarpaniną podbiegła do mnie jakaś istota. Po kilku sekundach zorientowałam się zę to kotołak.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie ruszaj się - wyszeptał w naszym ojczystym kocim języku - Zaraz będziesz wolna - dodał po chwili i rozerwał siatkę.</span><br />
<span style="font-size: large;">Gdy tylko byłam wolna schowałam się w zaroślach i przybrałam ludzką postać.</span><br />
<span style="font-size: large;">Rana cholernie mnie piekła, myślałam że zaraz wykrawie się na śmierć.</span><br />
<span style="font-size: large;">Lecz postanowiłam wsłuchać się w odgłosy walki. Lecz po kilku minutach wszystko ucichło, a ja nie wiedziałam kto wygrał.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nagle podbiegł do mnie kotołak, miał dużo wspólnego z Afrykańskimi kotami czarnołapymi.</span><br />
<span style="font-size: large;">Gdy tylko mnie zobaczył zmienił się w człowieka. Uklęknął obok mnie i przyjrzał się ranie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- James !!! - zawołał </span><span style="font-size: large;">- Masz szczęście ze mój przyjaciel interesuje się magią. A chyba wiesz że takich kotołaków jest nie wiele - zwrócił się do mnie i uśmiechnął się. Ja mimo bólu odwzajemniłam uśmiech.</span><br />
<span style="font-size: large;">James uklęknął obok mnie i spojrzał na ranę.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie wygląda to za dobrze - oznajmił - Ale powinno mi się udać - dodał po chwili.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kendall idź do lasu i znajdź Królewskie Zioło - polecił krótko, a jego przyjaciel bez słowa zmienił się kotołaka i pobiegł w mroki lasu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kendall za chwilę wróci a wtedy zajmę się twoją raną - powiedział przyjaźnie James.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dziękuje za ratunek. - powiedziałam słabnącym głosem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie ma za co ... Razem z moim przyjacielem byliśmy na polowaniu i usłyszeliśmy jakieś hałasy, postanowiliśmy sprawdzić co się dzieje. I zobaczlyliśmy innego kotołaka w tarapatach, a swój nigdy swojego nie zostawi. - wyjaśnił.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Miło mi poznać kogoś tak uczynnego ... Moje ostatnie towarzystwo kotołaków było dość ... Egoistyczne ... - powiedziałam wycieńczona.</span><br />
<span style="font-size: large;">James uśmiechnął się do mnie ze współczuciem widocznym w jego wyrazie twarzy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Skąd taka śliczna dziewczyna wzieła się w lasach Tennessee?? - zapytał po chwili.</span><br />
<span style="font-size: large;">- A co pan taki wścibski?? - zapytałam z rosyjskim akcentem, aż z przesadnym akcentem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Rosja ... Byłem tam nie raz i jakoś nigdy cię nie spotkałem a znam praktycznie wszystkie kotołaki z Rosji ... - oznajmił James. </span><br />
<span style="font-size: large;">Chyba był podejrzliwy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kiedy miałam 5 lat moich rodziców zabili myśliwi. Od tamtej pory jestem zdana tylko i wyłącznie na sama siebie. Żyłam w Rosji jeszcze 6 lat. Kiedy osiągnęłam 11 lat postanowiłam, że będę prowadzić koczowniczy tryb życia. Na dodatek samotny. Tak więc od tego czasu nigdzie nie zagrzałam miejsca dłużej niż 9 dni. Wyjątkiem było pewne miasteczko poznałam tam grupkę kotołaków, a oni przyjęli mnie przyjaźnie do swojego grona. Był tam też pewien kotołak którego darzyłam głębokim uczuciem. Niestety gdy przyszło co do czego, on był pierwszy do ucieczki. Wszyscy mnie opuścili. Na szczęście dałam sobie radę z myśliwymi i uciekłam z tego miasteczka - wytłumaczyłam - Teraz niestety zostałam postrzelona...Nie poradziłam sobie sama...- dodałam patrząc na ranę.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Współczuje...- powiedział James - Niestety ja też wiem co to znaczy być samotnikiem...Byłem taki jak ty. Na szczęście znalazłem trzech przyjaciół z którymi postanowiłem osiąść w Tennessee. Od tamtej pory zawsze trzymamy się razem. - oznajmił.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Masz szczęście - powiedziałam.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wiesz ... Na pewno ty także .... - nie dokończył ponieważ przybiegł zdyszany Kendall i podał James'owi zioła.</span><br />
<span style="font-size: large;">On bez słowa je chwycił i przyrządził z nich wywar.</span><br />
<span style="font-size: large;">Podał mi go, a ja bez słowa sprzeciwu go wypiłam. Po wypiciu poczułam się senna. Nie opierałam się temu uczuciu i błyskawicznie zasnęłam.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7598033901447776055.post-63033877216555656122013-09-29T12:01:00.002-07:002014-05-17T05:13:21.072-07:00Bohaterowie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #eceff5; text-align: left;"><span style="font-family: lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: x-small;"><span style="line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">Mila Sałaivova - Pochodzi z Rosji. Ma dość trudny charakter. Jest nieufna i zrażona do otoczenia, ale gdy się ja bardzo dobrze pozna jest mila, przyjazna i lojalna. Ma 20 lat. Pod postacią</span> <span style="line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">człowieka</span> <span style="line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">wygląda tak:</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifoFSuRy5aq1ivITuWCPi5hHS3isZ49aAaAU0VdJr-TGPz0QCcrGdbRz7XCLUzroEolX-l_rdJQXkDFguICFa3DTfYxX3YMrABovSPXF4gKYuHLG6bSLmJTWRFq2BC030hYUSw9dnMf2f5/s1600/x_4d410b5b1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifoFSuRy5aq1ivITuWCPi5hHS3isZ49aAaAU0VdJr-TGPz0QCcrGdbRz7XCLUzroEolX-l_rdJQXkDFguICFa3DTfYxX3YMrABovSPXF4gKYuHLG6bSLmJTWRFq2BC030hYUSw9dnMf2f5/s1600/x_4d410b5b1.jpg" height="400" width="297" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=7598033901447776055" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a> ( Jej umaszczenie jako kotołaka)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=7598033901447776055" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieiiKY1yJ5T5ozfE2DUdZihOgTBnZIwLKyuK4WlRxVGGkEliU9kIyuA1C-eXvBDVl03ZDl8wNkfZ4e3NVUkWQHRlehFX5vogB_4nR9Nv-DNtMCuDkxTX6jEX11Vv0SBc22miroOhZmR21R/s1600/pobrane.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieiiKY1yJ5T5ozfE2DUdZihOgTBnZIwLKyuK4WlRxVGGkEliU9kIyuA1C-eXvBDVl03ZDl8wNkfZ4e3NVUkWQHRlehFX5vogB_4nR9Nv-DNtMCuDkxTX6jEX11Vv0SBc22miroOhZmR21R/s1600/pobrane.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
Postura Mili po przemianie<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnnH2LPwwb5eDOPPWP2SdogxHmm10EGgkVtIUjmIsx_7XMtaMtW46-_fJSmd5lxFy-W-VA8Cu80jSbSKkGFKvk0m7if-qFtC9-ZGD2GrP0w5RVNpfkFm6vXE0K8Ce1ZSUvQaDei6faiiSc/s1600/1380060_232527060238127_1982170994_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnnH2LPwwb5eDOPPWP2SdogxHmm10EGgkVtIUjmIsx_7XMtaMtW46-_fJSmd5lxFy-W-VA8Cu80jSbSKkGFKvk0m7if-qFtC9-ZGD2GrP0w5RVNpfkFm6vXE0K8Ce1ZSUvQaDei6faiiSc/s320/1380060_232527060238127_1982170994_n.jpg" height="320" width="236" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: left;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><span style="line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">James Maslow - odważny i uczynny 23-latek. Jest opiekuńczy, miły i wierny wobec osób mu bliskich, ale dla wrogów jest bezlitosny.
Pod postacią</span> <span style="line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">człowieka:</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidoYypJI2hxbWJggGaPhXyZEA4ggPa5k5b98-kPz16KiK1oeoPkBHXYgwv3UIT5BaF1HCgdzHzFpWd4O3EliIa43WhAEjaNWSoQ8_3XX5et0JAsRauiDX0Mo7jtIn0ti-73rEAz33sJVgg/s1600/1236092_594799337225492_593060388_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidoYypJI2hxbWJggGaPhXyZEA4ggPa5k5b98-kPz16KiK1oeoPkBHXYgwv3UIT5BaF1HCgdzHzFpWd4O3EliIa43WhAEjaNWSoQ8_3XX5et0JAsRauiDX0Mo7jtIn0ti-73rEAz33sJVgg/s1600/1236092_594799337225492_593060388_n.jpg" height="400" width="302" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Umaszczenie po przemianie</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTOZ2BB6qfWl7TmcjccDV46vwQRYEEnSVkxkvovOdJ6LEDgL3zMQgVshKz0WBe9vbUBavJeY_3v64AqUoC1W4f_mU6f85VjXPMxr8lyBQPXAouqYrnAhrIszAemvjzFszDk4PkhR8z_RMx/s1600/Pantera-mglista-DinoAnimals.pl-3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTOZ2BB6qfWl7TmcjccDV46vwQRYEEnSVkxkvovOdJ6LEDgL3zMQgVshKz0WBe9vbUBavJeY_3v64AqUoC1W4f_mU6f85VjXPMxr8lyBQPXAouqYrnAhrIszAemvjzFszDk4PkhR8z_RMx/s320/Pantera-mglista-DinoAnimals.pl-3.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Postura po przemianie</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvL23jHt0Dq3kGZ-GoyBZntkDgb7u6L2RandkYt2TxGOBA5cAXOHXNMEEmGTScUPgraAvS-0jZ0DGZBa_tqVzHAi4lErUE4QofONz_4PrVFqmLqJ0tLfBFCsdVyVQa-5VCD7UBFdYEjjwm/s1600/images+(2).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvL23jHt0Dq3kGZ-GoyBZntkDgb7u6L2RandkYt2TxGOBA5cAXOHXNMEEmGTScUPgraAvS-0jZ0DGZBa_tqVzHAi4lErUE4QofONz_4PrVFqmLqJ0tLfBFCsdVyVQa-5VCD7UBFdYEjjwm/s1600/images+(2).jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: x-small;"><span style="line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">Carlos Pena Jr - Jest szalonym oraz miłym i przyjaznym 24-latkiem. Jest odważny i lubi ryzyko. Ale czasem jest tez spokojny.</span></span></span></div>
<span style="background-color: white; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 17px; white-space: pre-wrap;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">Postać ludzka Carlos'a:</span></div>
<span style="background-color: white; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">
</span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZWAZsHWsImK7fUW2p1RCALDSsq-H3SUOXWNPYA1Dc-3sYBxpj4mLHvJvtBKeiPuqs-jzREy6Mb4GC3BgITjC2TRMCOOMotv9cw6r32RfKkE2JL0R-gud0cdM8Y4MIg9pEiSmtDyZkpIOI/s1600/Carlos+Pen~a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZWAZsHWsImK7fUW2p1RCALDSsq-H3SUOXWNPYA1Dc-3sYBxpj4mLHvJvtBKeiPuqs-jzREy6Mb4GC3BgITjC2TRMCOOMotv9cw6r32RfKkE2JL0R-gud0cdM8Y4MIg9pEiSmtDyZkpIOI/s1600/Carlos+Pen~a.jpg" height="400" width="272" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Umaszczenie po przemianie</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img src="http://dinoanimals.pl/wp-content/uploads/2012/06/Lampart-czarna-pantera-.jpg" height="240" width="320" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Postura po przemianie</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_2MderNDzdBBANHw73lWXC79xXxU5d9UiwGbCjsHskynEO7OupBGC8XIvXFrh28DcH1GfWI_opCHcVFbhBlgCBXAj6RKrvuFgXDBF15g5BIgzTAFTWM58Hk_n475ZjkZr8hxhK-oeSUc/s1600/images+%25282%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_2MderNDzdBBANHw73lWXC79xXxU5d9UiwGbCjsHskynEO7OupBGC8XIvXFrh28DcH1GfWI_opCHcVFbhBlgCBXAj6RKrvuFgXDBF15g5BIgzTAFTWM58Hk_n475ZjkZr8hxhK-oeSUc/s1600/images+%25282%2529.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: left;"><span style="font-family: lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: x-small;"><span style="line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">Logan Henderson - ma 24 lata. Czasem jest wredny i bezczelny, ale ogółem jest w porządku. Jest uczynny i przyjacielski.
W postaci ludzkiej:</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgic60Fns2mDrJzXp-WGPRZGgUix1tjLzLjIT3mdjaYmPPuAQpK1f-3DmLSkf7sKryVJUX4WUwLkXokcZijEWbBRwHwVATpl9VMAzQ_A7dTI1EmIHiLFxPTxKJdi-_SKymicNBpMNK4fO1_/s1600/Logan-J-14s-In-Tunes-Rocks-Party-logan-henderson-15448917-324-400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgic60Fns2mDrJzXp-WGPRZGgUix1tjLzLjIT3mdjaYmPPuAQpK1f-3DmLSkf7sKryVJUX4WUwLkXokcZijEWbBRwHwVATpl9VMAzQ_A7dTI1EmIHiLFxPTxKJdi-_SKymicNBpMNK4fO1_/s1600/Logan-J-14s-In-Tunes-Rocks-Party-logan-henderson-15448917-324-400.jpg" height="400" width="323" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Umaszczenie po przemianie</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKh-ifs-IiGkpNYfn5TDjAEcTlxot4mdrJRTQC6hFPYjj83THGU0YhwQM8n5ulcBM3qOborcMUGxGf49aXrYrujF9aldiyksOY5OQJi1-kiZsxMUAk4gPzSiPpVHQO6-FXwo3QtwzAI6G4/s1600/images+(4).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKh-ifs-IiGkpNYfn5TDjAEcTlxot4mdrJRTQC6hFPYjj83THGU0YhwQM8n5ulcBM3qOborcMUGxGf49aXrYrujF9aldiyksOY5OQJi1-kiZsxMUAk4gPzSiPpVHQO6-FXwo3QtwzAI6G4/s1600/images+(4).jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Postura jako kotołak</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_2MderNDzdBBANHw73lWXC79xXxU5d9UiwGbCjsHskynEO7OupBGC8XIvXFrh28DcH1GfWI_opCHcVFbhBlgCBXAj6RKrvuFgXDBF15g5BIgzTAFTWM58Hk_n475ZjkZr8hxhK-oeSUc/s1600/images+%25282%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_2MderNDzdBBANHw73lWXC79xXxU5d9UiwGbCjsHskynEO7OupBGC8XIvXFrh28DcH1GfWI_opCHcVFbhBlgCBXAj6RKrvuFgXDBF15g5BIgzTAFTWM58Hk_n475ZjkZr8hxhK-oeSUc/s1600/images+%25282%2529.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: x-small;"><span style="line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">Kendall Schmidt - jest lojalny, opiekuńczy,wierny i pokojowo nastawiony do otoczenia. Ale gdy tylko ktoś z jego bliskich jest w zagrożeniu przeciwnik nie ma z nim szans. Jest przyjazny. Ma 23 lata.</span></span></span></div>
<span style="background-color: white; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 17px; white-space: pre-wrap;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">W postaci człowieka:</span></div>
<span style="background-color: white; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 17px; white-space: pre-wrap;">
</span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicvf2BdMHLcxI7GmlSLUAq7dOzkYNIjvjISsJH_NShnQX6bLNnyAnTPXz9sd2EGwnax99kZb7O6vs1WuxdN_CJSJcHzKgN1f1pE6BiZ2FT-MFEkZI_VuYyy4t_7w-vVYUGb_kQWXKbF9Ze/s1600/24623_309080332554855_1098303900_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicvf2BdMHLcxI7GmlSLUAq7dOzkYNIjvjISsJH_NShnQX6bLNnyAnTPXz9sd2EGwnax99kZb7O6vs1WuxdN_CJSJcHzKgN1f1pE6BiZ2FT-MFEkZI_VuYyy4t_7w-vVYUGb_kQWXKbF9Ze/s1600/24623_309080332554855_1098303900_n.jpg" height="386" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Umaszczenie po przemianie</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuy_RCpsPXNPkmAzsmIeCEi4sF2ZMAcOPABjarfoitG3wfxAI2lKX_le4Jo02LSFyOy0Dnp2lLe0oqr5nlnaTZZEXaCJQLPQMJV2Nzr_pNrxPNAB-p5rRRc9ljq1fI-CQPbcwprg9Oe0EJ/s1600/aYd0v5xnZJW_0ZeYlg,kot_czarnolapy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuy_RCpsPXNPkmAzsmIeCEi4sF2ZMAcOPABjarfoitG3wfxAI2lKX_le4Jo02LSFyOy0Dnp2lLe0oqr5nlnaTZZEXaCJQLPQMJV2Nzr_pNrxPNAB-p5rRRc9ljq1fI-CQPbcwprg9Oe0EJ/s320/aYd0v5xnZJW_0ZeYlg,kot_czarnolapy.jpg" height="251" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Postura jako kotołaka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_2MderNDzdBBANHw73lWXC79xXxU5d9UiwGbCjsHskynEO7OupBGC8XIvXFrh28DcH1GfWI_opCHcVFbhBlgCBXAj6RKrvuFgXDBF15g5BIgzTAFTWM58Hk_n475ZjkZr8hxhK-oeSUc/s1600/images+%25282%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_2MderNDzdBBANHw73lWXC79xXxU5d9UiwGbCjsHskynEO7OupBGC8XIvXFrh28DcH1GfWI_opCHcVFbhBlgCBXAj6RKrvuFgXDBF15g5BIgzTAFTWM58Hk_n475ZjkZr8hxhK-oeSUc/s1600/images+%25282%2529.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />serce-nie-sluga-big-time-rushhttp://www.blogger.com/profile/08716667145123807863noreply@blogger.com0